Nie wiem jak Wy, ale ja pożeram oczami. Zazwyczaj decyduję się na upieczenie danego ciasta, czy też zrealizowanie konkretnego przepisu, bo nie mogę zapomnieć o zdjęciach gotowego przysmaku. Moja miłość do tego ciasta pojawiła się wraz z listopadowym egzemplarzem magazynu Good Food, fotografia na okładce krzyczała do mnie ze sklepowej półki. Nie upiekłam tego ciasta aż do wczoraj, nie mam pojęcia, dlaczego tak długo zwlekałam. Jest to doskonałe ciasto na rozgrzanie, napakowane daktylami i lekko piernikowe. Składniki: 200 g pokrojonych daktyli 200 ml mleka (plus odrobina do przygotowania sosu toffi) 250 g miękkiego masła 280 g mąki 200 g jasnego brązowego cukru (ja dałam 160 g i nadal uważamy ciasto za dość mocno słodkie) 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 4 duże jajka 1 łyżka przyprawy do piernika 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii 3 małe jabłka sok z cytryny do skropienia jabłek garść toffi cukier puder do dekoracji Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Wy...
opowieści z maleńkiej kuchni w domu nieopodal lasu,skrawki codzienności i domowego ciepła