Witajcie sredecznie po przerwie. Żałuję ogromnie, ale niestety w świątecznej gorączce zupełnie nie znalazłam czasu na blogowanie, choć upiekłam kilka nowych smakołyków. Ze wszystkich ciast, to dzisiejsze mogę zaliczyć do wypieku dla mnie idealnego. Ma jabłka, cynamon i można je zjeść nawet na śniadanie! Ponadto, z tego przepisu upieczecie dwie strucle, a jedną można zamrozić lub trzymać w lodówce przed upieczeniem. Przepis znalazłam na blogu Joy the Baker, autorce cynamonowego chlebka do odrywania. Polecam obydwa wypieki gorąco! Przepis wydaje się niesłychanie długi i skomplikowany, nawet pamiętam, że niegdyś zniechęciłam się obszernością opisów i zrezygnowałam na jakiś czas z pieczenia tego smakołyku, ale ostatecznie strucla nie jest trudna w wykonaniu nic a nic:)
1 saszetkę suchych drożdży
1/4 szklanki ciepłej wody
dużą szczyptę cukru
6 łyżek cukru do wypieków
170 g masła w temperaturze pokojowej
pół łyżeczki kardamonu
pół łyżeczki soli
3 jajka
4 - 5 1/2 szklanki mąki (moja szklanka ma 250 ml)
1 szklankę ciepłego mleka
Na nadzienie:
3 duże jabłka, obrane i pokrojone w stosunkowo drobną kostkę
2 łyżki soku z cytryny
1/4 szklanki brązowego cukru
1 łyżeczkę cynamonu
1 łyżeczkę mąki kukurydzianej
pół łyżeczki świeżo zmielonej gałki muszkatołowej
szczyptę soli
Na kruszonkę:
pół szklanki mąki
pół szklanki brązowego cukru
pół łyżeczki cynamonu
szczyptę soli
szczyptę kardamonu
3 łyżki masła w temperaturze pokojowej
Dodatkowo: jedno jajko do posmarowania ciasta przed pieczeniem
W małej miseczce mieszamy razem drożdże, szczyptę cukru i ciepłą wodę, odstawiamy.
W początkowej fazie ciasto przygotowujemy przy pomocy miksera: miksujemy masło, cukier, kardamon i sól. Miksujemy do uzyskania jasnej i puszystej masy.
Dodajemy jajka i szklankę mąki - miksujemy przez około minutę, po czym dodajemy kolejne dwie szklanki mąki, drożdże i ciepłe mleko i miksujemy dalej. Dodajemy pozostałe dwie (dwie i pół) szklanki mąki i mieszamy (ja mieszałam już ręcznie, mój mikser sobie nie poradził z ciastem). Masę wykładamy na podsypaną mąką stolnicę, i wyrabiamy przez 5 - 8 minut.
Otrzymane ciasto powinno być nieco lepkie, ale jeśli czujecie, że jest zbyt klejące (przykleja się do powierzchni), podsypujcie stopniowo mąką.
Teraz wynik naszej pracy przekładamy do natłuszczonej miski, przykrywamy folią spożywczą i pozostawiamy do wyrośnięcia, na około półtorej godziny (aż podwoi swoją objętość).
W międzyczasie przygotowujemy nadzienie: jabłka obieramy i kroimy, polewamy sokiem z cytryny, dodajemy cukier, cynamon, mąkę kukurydzianą oraz gałkę muszkatołową, mieszamy i odstawiamy.
Wykonanie kruszonki:
w miseczce mieszamy mąkę, cynamon, cukier, sól i kardamon, dodajemy masło i palcami mieszamy rozcierając masło i łącząc je z resztą składników, odstawiamy.
Gdy ciasto już urośnie, przygotowujemy dwie blaszki wyłożone papierem do pieczenia. Ciasto dzielimy na dwie równe części i rozwałkowujemy na prostokąty o wymiarach (mniej więcej) 25 na 35 cm. Posypujemy je połową przygotowanej kruszonki i połową jabłek i zawijamy wzdłóż dłuższego boku, ostrożnie przekładamy na blaszkę i układamy w kształt podkowy. Teraz bierzemy do ręki czyste nożyczki i nacinamy ciasto w mniej więcej 3 cm odstępach. Tak przygotowaną struclę można teraz włożyć do lodówki lub zamrozić, a drugą najlepiej upiec. Ale zanim ją upieczemy, ostawiamy przykrytą suchą i czystą ściereczką na około pół godziny, po czym smarujemy jajkiem, obsypujemy odrobiną brązowego cukru i . .... w końcu wkładamy do piekarnika, nagrzanego do około 190 stopni na 30 - 35 minut. Później już lekko przestudzone ciasto można w końcu zjeść, jest na prawdę pyszne!
PS. Moja strucla nieco się przypiekła (jak widać), a pierwsza się nie dopiekła, więc pilnujcie ich w trakcie pieczenia, jeśli nie macie niezawodnych piekarników (ja nie mam!), jeśli będzie przypiekać się od góry, można ją przykryć folią do pieczenia.
Połączenie idealne. Świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDoskonale się prezentuje! Musi smakować bosko:)
OdpowiedzUsuńdoskonała w każdym calu. chlebek do odrywania uwielbiam, więc pewnie i to ciasto podbiłoby moje serce :)
OdpowiedzUsuńŚliczna Ci wyszła;) Niebanalny kształt i wygląd, po prostu dzieło sztuki kulinarnej;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie! Musi się fajnie odrywać kawałek po kawałku :D Narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńWow, robi wrażenie! Za sam wygląd dostaje ode mnie 10/10! :)
OdpowiedzUsuńJaka ładna! a w środku same smakołyki:)
OdpowiedzUsuńWygląda doskonale! A smakuje pewnie jeszcze lepiej! :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w jej kształcie!
OdpowiedzUsuńWow! Jaka piękna strucla, ten kształt.... cudo :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że zachwyciła mnie już na blogu Joy i umieściłam ją na kilometrowej liście "do zrobienia". Chyba muszę się zabrać za realizację, a na razie przechwycę kawałek Twojej ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczna;))
OdpowiedzUsuńAle ja właśnie taką, taka przypieczoną chętnie :) Uwielbiam takie ciasta.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :)
Ona jest cudowna!
OdpowiedzUsuńcudo, jakie pięknie zdjęcia!Dziękujemy za dodanie jednego z nich :)
OdpowiedzUsuńpieczcie kochane pieczcie!na prawdę warto,zwłaszcza że to dwa ciasta za jednym zamachem!
OdpowiedzUsuńWykrywaczu,ta strucla zasługuje na znacznie lepsze zdjęcia,niestety często czasu brak "bo dzieci",ale bardzo dziękuję za cudne słowa od was wszystkich:*