Przejdź do głównej zawartości

Ciasteczka imbirowe na podłe dni

Z tego, co mówiła mi dziś przez telefon moja mama, w Polsce pogoda jest znośna, a nawet wspaniała, jak na listopad. U nas wręcz przeciwnie. Albo pada, albo wieje... czasami też wieje i pada, ewentualnie pada i wieje. Pocieszenia szukam w ciepłych ramionach męża, w uśmiechach dzieci, w kłębkach włóczki, które sklecam w kocyk oraz w kuchni. Od jakiegoś czasu chodziły za mną mocno imbirowe ciastka, takie które rozgrzewają odrobinkę od środka. Robiłam je już kiedyś, rok temu - w tym roku to raczej nie ostatnie.
Po przepis odsyłam na stronę Moje Wypieki. Polecam serdecznie i smacznego!







Komentarze

  1. wygladaja przepysznie :) i piekne zdjecia :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ciasteczka aż szkoda ich ruszać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dzisiaj trafiłam na przepis na te ciasteczka u Doroty z MoichWypieków i nawet zastanawiałam się, czy ich nie upiec, bo mam ochotę na dokładnie takie ciastka :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne zdjęcia, oglądając je poczułam zbliżającą się zimę i święta. A imbirowe ciastka, faktycznie idealnie rozgrzewają w takie chłodne deszczowe dni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają rewelacyjnie! Aż mam ochotę na jedno:)
    A zdjęcia naprawdę cudne

    OdpowiedzUsuń
  6. rzeczywiście genialne ciacha na paskudne dni;) porywam kilka, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne ciasteczka w pięknej scenerii:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój ulubiony chleb na zakwasie - pain au levain.

Chleb na zakwasie stał się dla wielu ludzi niejako wybawieniem, chrupiącą dobrocią odwracającą naszą uwagę od stresu związanego z tym, co dzieje się na świecie. Dla mnie jest poczuciem bezpieczeństwa, wielką zagadką, którą codziennie rozumiem coraz lepiej, reprezentacją wszystkiego dobrego, co dzieje się w tym czasie, przypomnieniem tego, co ważne. Bo oprócz mąki (która jest teraz towarem luksusowym) ten chleb potrzebuje czasu i miłości (które były towarem luksusowym przed epidemią, kiedy nikt czasu na miłość i cierpliwość nie miał). Kilka dni temu przyłączyłam się do Sourgough Club prowadzonego przez cudowną Vanessę Kimbell i codziennie rozumiem zakwas coraz lepiej, a w moim ciepłym schowku powstaje właśnie najlepszy zakwas, jaki do tej pory zrobiłam, widzę to już teraz. Chętnie podzielę się swoją zdobytą wiedzą, kiedy sama nabędę więcej doświadczenia, póki co przedstawiam wam mój (póki co) ulubiony przepis na chleb, który piekę co drugi dzień. Moim zdaniem jest przepyszny i w smak...

Pączki na zakwasie czyli zrób sobie latem karnawał.

Nigdy w życiu nie robiłam pączków, nawet nie zabierałam się za ich przygotowywanie. Nie dlatego, że ich nie lubię, domowe pączki kojarzyły mi się z ciemnymi, tłustymi, smażonymi bułkami drożdżowymi nadziewanymi dżemem. Nie jadłam nigdy dobrego domowego pączka. Lekkiego, nietłustego, nieciężkiego. Całkiem niedawno, w szaleństwie mojej zakwasowej przygody, natknęłam się na przepis poniżej i zakochałam się w efektach od pierwszego kęsa. Pączki są lekkie, nie ociekają tłuszczem, a co najlepsze - można je zjeść z czym się chce. Polecam bardzo. I nich nie zraża cię fakt, że robi się je dwa dni, bo naprawdę warto, a na dobre rzeczy w życiu trzeba czekać i już :). Składaniki: 250 g mąki typ 450 250 g mąki typ 750 90 g letniej wody 10 g soli 100 g cukru 190 g jajek (mniej więcej 3 duże jajka) 100 g masła (pokrojonego na kawałki, lekko miękkiego) 200 g zaczynu (50 g aktywnego zakwasu+75 g mąki pszennej+75 wody) przygotowanego 5 godzin wcześniej W misie miksera wymieszaj ze sobą wszystkie składni...

Chrupiąca granola.

Jeśli chodzi o śniadania, to jestem bardzo wierna, żeby nie powiedzieć nudna i powielam pewien schemat, w którym regularnie przewija się granola z jogurtem i domową frużeliną z owoców leśnych (pycha!). Dla zdrowych jelit dodaję jeszcze łyżeczkę mielonego siemienia lnianego  i taki posiłek daje mi energię na kilka godzin. Długo kupowałam granolę w sklepie, przymykając oko na jej skład (oraz cenę!). Całkiem niedawno wzięłam się w garść, zakasałam rękawy i zaczęłam swoją produkcję składników na ulubiony poranny posiłek. Uwierzcie mi teraz, że warto a przygotowanie tego chrupkiego dodatku jest szybkie i bajecznie łatwe. Chrupiąca granola Składniki 135 g miodu wielokwiatowego 60 g oleju rzepakowego 1 łyżeczka cynamonu 500 g płatków owsianych 200 g dowonych orzechów, drobno posiekanych (ja najbardziej lubię dodawać pekany lub włoskie)* 50 g pestek z dyni 50 g wiórków kokosowych *orzechy można dowolnie mieszać, można ich dodać więcej lub mniej lub zastąpić je ...