Od czasu do czasu znajomi, lub znajomi znajomych proszą mnie o upieczenie im tortu. Za każdym razem robię to z ogromną przyjemnością, niemniej jednak, gdy jeszcze Ci znajomi zapraszają mnie na uroczystość, na której ów wypiek będzie szlachtowany - serce mi staje na moment, aby zaraz po tym odetchnąć z ulgą - smakuje! Ten tort był troszkę kłopotliwy, ale jestem niezmiernie zadowolona z końcowego efektu, więc chciałam go Wam tak po prostu pokazać.
Jeśli chodzi o torty, przepisy zazwyczaj czerpię od Doroty (www.mojewypieki.com). Te przekładane delikatnym kremem wypieki są pyszne, niezbyt słodkie...do dziś pamiętam smak tortu Tiramisu, który upiekłam według jej przepisu.
A oto i mój tort. Do oryginalnego przepisu dodałam jedynie świeże maliny, bo takowe są tutaj cały rok a kokos z malinami to małżeństwo niemal tak dobre, jak jabłka i cynamon:).
***
Przepis znajdziesz tutaj.
cudnie wygląda!
OdpowiedzUsuńperfekcyjny.
OdpowiedzUsuńwow! piękny!
OdpowiedzUsuńZakochałam się! Jest cudny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
arcydzieło!:D
OdpowiedzUsuńWygląda tak szlachetnie. Lubię takie "estetyczne" wypieki.
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :} Zazdroszczę malin.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńŁał, wygląda szałowo. Rewelacyjna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda imponująco! :) Nie dziwię się, że zrobił wrażenie :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie idealny:) Zdecydowanie musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńpiękny, jaki idealny :)
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńjesli mozna spytac to co to sa za rurki i gdzie takie mozna dostac?? Przepiekna dekoracja!!
OdpowiedzUsuńMartyna