Przejdź do głównej zawartości

Pączki "poduszeczki" na zakwasie.

W wielu domach jest teraz sporo zakwasu, mam rację? Pieczemy namiętnie chleby, dokarmiamy regularnie wytworzoną pieczołowicie, w warunkach domowych kulturę (takie nasze małe Tamagotchi) i cieszymy się krągłymi, sycącymi bochenkami. A gdyby tak sięgnąć dalej i wykorzystywać zakwas częściej? Do wypieku chleba potrzebna nam zaledwie łyżka zakwasu, co z całą resztą? Absolutnie nie wyrzucamy, a ja tymczasem będę testować przepisy z wykorzystaniem zawasu (aktywnego lub nie), najlepsze będę publikować tutaj.
Nie będę ukrywać, od razu mam dla was petardę. Proste, pyszne, puszyste, banalnie łatwe mini pączki, na które ciasto przygotujecie dzień lub dwa wcześniej, żeby później cieszyć się maleńkimi poduszkami, w sam raz do kawy, o ile dzieci was nie wyprzedzą i nie zjedzą wszystkich.


Składniki (szklanka - 250 ml)
1 szklanka zakwasu
3 szklanki mąki pszennej
ćwierć szklanki cukru
1 łyżeczka soli (niejodowanej)
2 łyżki roztopionego masła
3/4 szklanki maślanki (w UK maślanka zdaje się być bardziej gęsta, więc dałam około 300 ml)
olej do smażenia
cukier puder 



Wszystkie składniki mieszam mikserem z hakiem przez około 5 minut, aż powstanie gładkie, dość zwarte ciasto. Przekładam do miski wysmarowanej lekko olejem, przykrywam szczelnie folią spożywczą i wstawiam do lodówki na minimum 12 (maximum 48) godzin do lodówki.


Po tym czasie ciasto wykładam na oprószony mąką blat i rozwałkowuję na grubość 7 mm, kroję w kwadraty. Smażę po kilkanaście sekund z każdej strony na głębokim oleju. Jeszcze ciepłe posypuję cukrem pudrem i zachwycam się ich smakiem. Najlepsze są po 48 godzinach i na ciepło.

Przepis pochodzi ze strony thegingeredwhisk.com

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój ulubiony chleb na zakwasie - pain au levain.

Chleb na zakwasie stał się dla wielu ludzi niejako wybawieniem, chrupiącą dobrocią odwracającą naszą uwagę od stresu związanego z tym, co dzieje się na świecie. Dla mnie jest poczuciem bezpieczeństwa, wielką zagadką, którą codziennie rozumiem coraz lepiej, reprezentacją wszystkiego dobrego, co dzieje się w tym czasie, przypomnieniem tego, co ważne. Bo oprócz mąki (która jest teraz towarem luksusowym) ten chleb potrzebuje czasu i miłości (które były towarem luksusowym przed epidemią, kiedy nikt czasu na miłość i cierpliwość nie miał). Kilka dni temu przyłączyłam się do Sourgough Club prowadzonego przez cudowną Vanessę Kimbell i codziennie rozumiem zakwas coraz lepiej, a w moim ciepłym schowku powstaje właśnie najlepszy zakwas, jaki do tej pory zrobiłam, widzę to już teraz. Chętnie podzielę się swoją zdobytą wiedzą, kiedy sama nabędę więcej doświadczenia, póki co przedstawiam wam mój (póki co) ulubiony przepis na chleb, który piekę co drugi dzień. Moim zdaniem jest przepyszny i w smak...

Pączki na zakwasie czyli zrób sobie latem karnawał.

Nigdy w życiu nie robiłam pączków, nawet nie zabierałam się za ich przygotowywanie. Nie dlatego, że ich nie lubię, domowe pączki kojarzyły mi się z ciemnymi, tłustymi, smażonymi bułkami drożdżowymi nadziewanymi dżemem. Nie jadłam nigdy dobrego domowego pączka. Lekkiego, nietłustego, nieciężkiego. Całkiem niedawno, w szaleństwie mojej zakwasowej przygody, natknęłam się na przepis poniżej i zakochałam się w efektach od pierwszego kęsa. Pączki są lekkie, nie ociekają tłuszczem, a co najlepsze - można je zjeść z czym się chce. Polecam bardzo. I nich nie zraża cię fakt, że robi się je dwa dni, bo naprawdę warto, a na dobre rzeczy w życiu trzeba czekać i już :). Składaniki: 250 g mąki typ 450 250 g mąki typ 750 90 g letniej wody 10 g soli 100 g cukru 190 g jajek (mniej więcej 3 duże jajka) 100 g masła (pokrojonego na kawałki, lekko miękkiego) 200 g zaczynu (50 g aktywnego zakwasu+75 g mąki pszennej+75 wody) przygotowanego 5 godzin wcześniej W misie miksera wymieszaj ze sobą wszystkie składni...

Chrupiąca granola.

Jeśli chodzi o śniadania, to jestem bardzo wierna, żeby nie powiedzieć nudna i powielam pewien schemat, w którym regularnie przewija się granola z jogurtem i domową frużeliną z owoców leśnych (pycha!). Dla zdrowych jelit dodaję jeszcze łyżeczkę mielonego siemienia lnianego  i taki posiłek daje mi energię na kilka godzin. Długo kupowałam granolę w sklepie, przymykając oko na jej skład (oraz cenę!). Całkiem niedawno wzięłam się w garść, zakasałam rękawy i zaczęłam swoją produkcję składników na ulubiony poranny posiłek. Uwierzcie mi teraz, że warto a przygotowanie tego chrupkiego dodatku jest szybkie i bajecznie łatwe. Chrupiąca granola Składniki 135 g miodu wielokwiatowego 60 g oleju rzepakowego 1 łyżeczka cynamonu 500 g płatków owsianych 200 g dowonych orzechów, drobno posiekanych (ja najbardziej lubię dodawać pekany lub włoskie)* 50 g pestek z dyni 50 g wiórków kokosowych *orzechy można dowolnie mieszać, można ich dodać więcej lub mniej lub zastąpić je ...