W naszym domu bajgle to bardzo chodliwy towar, ale wszystke sklepowe niestety mają w składzie połowę tablicy Mendelejewa, więc staram się ich nie kupować. Ostatnio działam dość aktywnie na Instagramie, pod pseudonimem @_leavened_ gdzie nie tylko namiętnie chwalę się swoimi osiągnięciami wynikającymi z prostej czynności wypieku chleba, ale przede wszystkim łączę się z ludźmi, którzy "cierpią" na tą samą przypadłość i nie mogą przestać myśleć o glutenie pod każdą postacią. Dzięki temu znalazłam właśnie ten przepis na bajgle, stworzony przez architekta @water_flour_salt. Bajgle są specyficznym wypiekiem, miękkie w środku, na zewnątrz lekko ciągnące. Mój syn o każdej porze dnia i nocy zjadłby takowego, zapiekanego z tuńczykiem i serem, mnie najbardziej smakują lekko stostowane, z wędzonym łososiem i ogórkiem.
Składniki na 6 dużych bajgli:
150 g zaczynu, przygotowanego wieczór wcześniej (50 g zakwasu, 50 g mąki i 50 g wody)
250 g wody w temperaturze pokojowej
500 g mąki chlebowej (pszenna typ 750 lub w UK Strong White)
10 g soli
24 g cukru
Przygotowanie
W dużej misce wymieszaj wodę, zaczyn i cukier. Dodaj mąkę oraz sól i wymieszaj do połączenia składników, a następnie wyrabiaj ciasto na blacie przez około 5 minut (aż będzie gładkie i elastyczne). Wyrobione ciasto przełóż do miski wysmarowanej cieńką warstwą oleju, przykryj szczelnie folią spożywczą i odstaw na 5 - 8 godzin.
Po tym czasie podziel ciasto na 6 równych kawałków, uformuj z nich okrągłe bułeczki, a następnie bajgle (klinij i zobacz jak). Tak przygotowane odstaw na 15 - 20 minut.
W międzyczasie w dużym garnku zagotuj około 2 litry wody z 2 łyżkami miodu. Gotuj bajgle z każdej strony po 30 sekund i wykładaj bezpośrednio na matę do pieczenia. Posyp ulubionmi dodatkami (moich dzieci najulubieńszy jest brak dodatków). Piecz w 220 stopniach przez 22 - 25 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz