Przejdź do głównej zawartości

Piernik na już

Jak to kiedyś mawiał mój kolega, zimą wcześnie robi się późno. Jakkolwiek to brzmi, jest prawdziwe, a długie i chłodne raczej wieczory napawają mnie marzeniami o zimowym jedzeniu. Wczoraj na przykład zaatakowała mnie nieodparta potrzeba upieczenia (i pożarcia, a jakże!) piernika, przekładanego powidłami śliwkowymi i oblanego błyszczącą czekoladą. Znalazłam przepis, który zdał się idealny. W przepisie widniała kawa zbożowa. Nie pijamy takowej w domu, a w Anglii, w moim miasteczku nie ma polskiego sklepu na każdym rogu. Nic nie mogło stanąć mi na przeszkodzie, po upływie niewielkiej ilości czasu (byłoby szybciej, ale mąż nie chciał się angażować) wróciłam do domu ze słoiczkiem "Inki", po upływie kilku godzin, postawiłam na stole pyszny "piernik", taki na już, który nie musi dojrzewać, jest idealnie słodki i spełnił wszystkie moje oczekiwania. Przepis na stronie Kwestia Smaku. Zapraszam!



Komentarze

  1. właśnie dzisiaj się zastanawiałam, czy już można upiec piernik lub pierniczki czy poczekać do grudnia ;) uwielbiam piernik, a ten Twój wygląda tak, że mam ochotę się wprosić na kawałek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. PO takich poświęceniach i poszukiwaniach ciasto nie mogło się nie udać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie wygląda ten piernik. Ja tam nie czekam do Świąt z takimi pysznościami

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko! jak pięknie, zakochałam się! naprawdę, naprawdę! proszę, wyślij mi ten kuszący kawałeczek! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakbym musiała czekać na takie ciacho chybabym padła;)
    super przepis na szybki pierniczek:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój ulubiony chleb na zakwasie - pain au levain.

Chleb na zakwasie stał się dla wielu ludzi niejako wybawieniem, chrupiącą dobrocią odwracającą naszą uwagę od stresu związanego z tym, co dzieje się na świecie. Dla mnie jest poczuciem bezpieczeństwa, wielką zagadką, którą codziennie rozumiem coraz lepiej, reprezentacją wszystkiego dobrego, co dzieje się w tym czasie, przypomnieniem tego, co ważne. Bo oprócz mąki (która jest teraz towarem luksusowym) ten chleb potrzebuje czasu i miłości (które były towarem luksusowym przed epidemią, kiedy nikt czasu na miłość i cierpliwość nie miał). Kilka dni temu przyłączyłam się do Sourgough Club prowadzonego przez cudowną Vanessę Kimbell i codziennie rozumiem zakwas coraz lepiej, a w moim ciepłym schowku powstaje właśnie najlepszy zakwas, jaki do tej pory zrobiłam, widzę to już teraz. Chętnie podzielę się swoją zdobytą wiedzą, kiedy sama nabędę więcej doświadczenia, póki co przedstawiam wam mój (póki co) ulubiony przepis na chleb, który piekę co drugi dzień. Moim zdaniem jest przepyszny i w smak...

Pączki na zakwasie czyli zrób sobie latem karnawał.

Nigdy w życiu nie robiłam pączków, nawet nie zabierałam się za ich przygotowywanie. Nie dlatego, że ich nie lubię, domowe pączki kojarzyły mi się z ciemnymi, tłustymi, smażonymi bułkami drożdżowymi nadziewanymi dżemem. Nie jadłam nigdy dobrego domowego pączka. Lekkiego, nietłustego, nieciężkiego. Całkiem niedawno, w szaleństwie mojej zakwasowej przygody, natknęłam się na przepis poniżej i zakochałam się w efektach od pierwszego kęsa. Pączki są lekkie, nie ociekają tłuszczem, a co najlepsze - można je zjeść z czym się chce. Polecam bardzo. I nich nie zraża cię fakt, że robi się je dwa dni, bo naprawdę warto, a na dobre rzeczy w życiu trzeba czekać i już :). Składaniki: 250 g mąki typ 450 250 g mąki typ 750 90 g letniej wody 10 g soli 100 g cukru 190 g jajek (mniej więcej 3 duże jajka) 100 g masła (pokrojonego na kawałki, lekko miękkiego) 200 g zaczynu (50 g aktywnego zakwasu+75 g mąki pszennej+75 wody) przygotowanego 5 godzin wcześniej W misie miksera wymieszaj ze sobą wszystkie składni...

Chrupiąca granola.

Jeśli chodzi o śniadania, to jestem bardzo wierna, żeby nie powiedzieć nudna i powielam pewien schemat, w którym regularnie przewija się granola z jogurtem i domową frużeliną z owoców leśnych (pycha!). Dla zdrowych jelit dodaję jeszcze łyżeczkę mielonego siemienia lnianego  i taki posiłek daje mi energię na kilka godzin. Długo kupowałam granolę w sklepie, przymykając oko na jej skład (oraz cenę!). Całkiem niedawno wzięłam się w garść, zakasałam rękawy i zaczęłam swoją produkcję składników na ulubiony poranny posiłek. Uwierzcie mi teraz, że warto a przygotowanie tego chrupkiego dodatku jest szybkie i bajecznie łatwe. Chrupiąca granola Składniki 135 g miodu wielokwiatowego 60 g oleju rzepakowego 1 łyżeczka cynamonu 500 g płatków owsianych 200 g dowonych orzechów, drobno posiekanych (ja najbardziej lubię dodawać pekany lub włoskie)* 50 g pestek z dyni 50 g wiórków kokosowych *orzechy można dowolnie mieszać, można ich dodać więcej lub mniej lub zastąpić je ...